W tym roku reprezentacja Sistrum wraz z manifestową świtą wzięła udział paradowaniu 2021. Bałyśmy się, że będzie nas na ulicach Warszawy niezbyt dużo – klimat w Polsce dla LGBTQ – mimo upałów – arktyczny, dlatego ruszyłyśmy w towarzystwie bohaterek naszego pandemicznego videomanifestu z zeszłego roku. A JEDNAK osoby tęczowe wyszły na ulicę bez masek i tłumnie. Dziwne, ale jakże przyjemne, było to paradowanie. Bez blichtru neoliberalnego – fajerwerków, wielkich platform, medialnej wrzawy. Było zwyczajnie, spokojnie i radośnie. Jakby w ostatnim latach nie zdarzyło się tyle zła: pandemii, agresji policji podczas strajków kobiet, nagonki na tęczową społeczność. TERAZ mogły_liśmy się po prostu spotkać, pobyć ze sobą i zobaczyć, ile młodych osób cieszy się queerowaniem Warszawy. Taka piękna chwila, na razie to oddech, oby stała się codziennością.
